Parzybroda po naszemu
Parzybroda, pewnie większość z Was zastanawia się, co to takiego? A to po prostu rodzaj gęstej zupy ze słodkiej kapusty z dodatkiem boczku lub skwarek i ziemniaków. Jej nazwa pochodzi od jedzenia kapusty, która ciągnęła się po brodzie i parzyła naszych przodków 🙂 Dlaczego zachęcam Was do zrobienia gęstej zupy? Zimą potrzebujemy potraw bardziej energetycznych, rozgrzewających i sytych – taka właśnie jest PARZYBRODA. Zupy w polskiej kuchni zapomnianej zajmowały bardzo ważne miejsce w codziennym menu Polaków. Jadało się je podczas kilku posiłków dziennie, powtarzając tę czynność przez kilka następnych dni. Była to zazwyczaj sycąca i treściwa potrawa. Zupy najczęściej podawane były w dużym garnku, który wprost z paleniska lądował na środku stołu, wokół którego zasiadała cała rodzina i jadła łyżkami z tego jednego gara. Zauważcie, że niegdyś zupa nie była tylko posiłkiem, rytuał jej spożywania znaczył dużo więcej. To przy jedzeniu spotykała się cała rodzina, rozmawiali się, śmiali s, podejmowali decyzje i przede wszystkim spędzali wspólnie czas.
PRZYGOTUJ:
- kapustę kiszoną 0,3 kg
- kapustę białą poszatkowaną 0,3 kg
- łopatkę wieprzową krojoną w kostkę 0,25 kg
- boczek wędzony krojony w kostkę 0,25 kg
- cebulę krojoną w kostkę 0,15 kg
- marchewkę krojoną w kostkę 0,15 kg
- pietruszkę krojoną w kostkę 0,15 kg
- czosnek posiekany 1 łyżeczka
- majeranek suszony 1 łyżka
- lubczyk suszony 1 łyżeczka
- kminek mielony 1/2 łyżeczki
- kminek cały 1 łyżeczka
- sól, pieprz do smaku
- ziemniaki krojone w kostkę 0,20 kg
- smalec do smażenia
- liść laurowy 2 szt
- ziele angielskie 3 szt
A TERAZ DZIAŁAJ:
- w garnku na smalcu podsmaż boczek, łopatkę i cebulę
- całość zalej wodą, dodaj liść laurowy, ziele angielskie, posiekany czosnek i gotuj aż mięso będzie robiło się miękkie
- następnie dodaj ziemniaki, pokrojone warzywa oraz poszatkowaną kapustę białą, gotuj wszystko do miękkości (gdy zupa jest za gęsta dolej wody)
- jak kapusta zrobi się miękka, dodaj kapustę kiszoną i dopraw do smaku ziołami, solą, pieprzem – gotuj jeszcze przez ok. 10 minut
- jeżeli masz na to ochotę zagęść zupę zasmażką.
Moja rodzinka jada parzybrodę po staropolsku, z jednego wspólnego garnka, to taki nasz przyjemny rytuał. Polecam, wówczas jej smak dopełniony!